[CASE #22] Zakłócanie obrad młodzieżowej rady przez radnego

Stan faktyczny: Czy przewodniczący młodzieżowej rady miasta (lub inna osoba prowadząca obrady) mogą usunąć czy wykluczyć z obrad członka młodzieżowej rady, który zakłóca przebieg sesji (np. wyrywa innym mikrofon)?

Odpowiedź IREPSO: Jest to kwestia trudna. W modelowym rozwiązaniu w statucie młodzieżowy rady miasta powinno znajdować się takie uprawnienie, szczególnie że w gestii prowadzącego obrady jest ich dbanie o ich sprawny i rzetelny przebieg. Ewentualnie prezydium lub cała rada młodzieżowa mogłaby np. zagłosować za wykluczeniem takiej osoby z sesji.

Natomiast takich rozwiązań w statucie zazwyczaj nie ma i powstaje pytanie – co wtedy? Otóż mimo pewnych wątpliwości należy uznać, że przewodniczący może wykluczyć taką osobę w ramach swojej dyskrecjonalnej władzy oraz zapewnienia ochrony nadrzędnej wartości jaką jest bez wątpienia przeprowadzenie obrad w sposób jak najbardziej licujący z powagą organu administracji. Poza tym w wielu statutach znajduje się przepis, w którym mówi, że przewodniczący prowadzi obrady młodzieżowej rady. Takie zachowanie, o którym mowa w statucie uniemożliwia mu to, zatem po uprzednim zwróceniu uwagi i w razie całkowitej ostateczności przewodniczący musi poczynić pewne kroki, aby móc wypełniać swoje zadania (w tym przypadku wykluczyć z obrad konkretną osobę).

Pojawia się tutaj pozorny problem natury nadużywania tego uprawnienia przez przewodniczącego – w takim przypadku należy, jednak pamiętać, że rada ma ,,kontrolę” nad jej przewodniczącym i w razie nadużywania przez niego uprawnień może wyjść z inicjatywą jego odwołania.